Jakiś czas temu pojawiły się niezbyt optymistyczne informacje dotyczące wiedźmińskiej gry o tytule kodowym Project Sirius, które pochodziły z komunikatu dla inwestorów. CD Projekt poinformował w nim o konieczności odpisania kosztów projektu, co niektóre zagraniczne serwisy odebrały jako nowinę o całkowitym restarcie prac. Od tamtego czasu przyszłość gry stoi pod znakiem zapytania; według przedstawiciela firmy decyzja o jej losach nie została podjęta.
Wczoraj
CD Projekt opublikował wyniki finansowe za rok 2022. Omawiane były one podczas streamu, którego sporą część stanowiła sekcja pytań i odpowiedzi. To właśnie z niej dowiedzieliśmy się więcej na temat sytuacji
Projectu Sirius.
Piotr Nielubowicz, wiceprezes zarządu ds. finansowych firmy, podkreślił, iż
Sirius jest czymś zupełnie nowym dla zespołu pod względem konstrukcji i innym od pozostałych dużych tytułów
„Redów”. Ponadto powiedział, że:
Aby pozostać konkurencyjni, musimy wciąż szukać nowych sposobów na rozszerzenie naszych marek. Jednocześnie musimy być gotowi do ponownego rozważenia naszych początkowych koncepcji, nawet jeśli prace są już w toku. To była trudna decyzja [odpisanie kosztów – dop. red.], ale wierzymy, że była ona słuszna. [...] Nie chcemy kontynuować projektu, z którym nie czulibyśmy się dobrze.
Z powyższych słów można wnioskować, że nawet jeśli
Project Sirius nie został całkowicie zrestartowany, to jeszcze może dojść do dużych zmian w jego założeniach. Nie wiemy, w jakim stopniu wpłynie to na dalszy proces produkcji i losy gry. Początkowo mówiono o tym, że zaoferuje rozgrywkę wieloosobową, jak i kampanię dla pojedynczego gracza. Zamieszczone jakiś czas temu ogłoszenia o pracę sugerowały, że produkcja może zawierać m.in. proceduralnie generowany świat.
Źródło:
"ZuzoliK" - GRY-OnLine